
Zwycięstwo seniorów !!!
2016-04-10Drugi mecz w rundzie wiosennej w 2016 roku na Stadionie Miejskim w Barwicach zakończył się drugim zwycięstwem podopiecznych Ireneusza Polewskiego.
W dość zimne sobotnie popołudnie piłkarze Błoni Barwice podejmowali trzeci w tabeli, Sokół Karlino. Po dość ciekawym spotkaniu, obfitującym interesującymi sytuacjami lepsi po 90 minutach okazali się nasi zawodnicy którzy pokonali rywali 2-1. Mimo że Barwiczanie rozegrali przeciętne spotkanie, to z pewnością 3 punkty wywalczone w tym meczu cieszą. W pierwszej połowie przewagę mieli przyjezdni, którzy potwierdzili to zdobyciem bramki. W przerwie trener Polewski umiejętnie porozmawiał ze swoimi piłkarzami i jego rozmowy były trafne. W drugiej połowie Błonie zagrały przede wszystkim skutecznie i zasłużenie nasi zawodnicy strzelili dwie bramki, a mogli nawet więcej. Swoje okazje również mieli goście, ale dobrze broniący Mateusz Kowalczuk oraz para stoperów Noga-Kreft nie dała się zaskoczyć.
Mecz z Sokołem Błonie rozpoczynają bez Walczaka, Mikołajczyka oraz Giżyckiego. W 10 minucie po raz pierwszy próbowali zaatakować Błonie. Wojciech Gersztyn przechodzi obrońcę Sokoła po czym chciał dograć do kolegi z zespołu, lecz bramkarz był szybszy i złapał piłkę po jego zagraniu. Już w następnej akcji popisał się Mateusz Kowalczuk, który obronił mocny strzał zza pola karnego. W 28 minucie piłkę stracił Maciej Telążka, zawodnik Sokoła biegł w kierunku pola karnego, ale na szczęście Telążka naprawił swój błąd i zdołał wybić piłkę spod nóg zawodnikowi z Karlina. W 33 minucie kapitalną interwencją popisał się Kowalczuk broniąc sytuację sam na sam. W 34 minucie Barwiczanie powinni wyjść na prowadzenie. Świetnie indywidualnie Gersztyn mija dwóch obrońców, po czym dograł do Mariusza Dziwirskiego, a ten uderzył obok w słupka w sytuacji 100 %. Nie wykorzystane sytuacje się mszczą i w 37 minucie mieliśmy tego potwierdzenie. Kontra przyjezdnych, świetna szybka wymiana podań przez zawodników Sokoła i Adrian Rutkowski precyzyjnym strzałem z okolic pola karnego przy słupku pokonał Kowalczuka, 0-1.Przed przerwą próbowali wyrównać nasi zawodnicy. Dziwirski zagrał do Bernaciaka, ten dograł z pierwszej piłki do Gersztyna i Wojtek mając dobrą sytuację strzelił wprost w bramkarza. Do przerwy lepsi o jedną bramkę byli zawodnicy z Karlina.
W takim samym składzie drugą połowę rozpoczęli Błonie. Od początku drugiej części naszym zawodnikom zależało na jak najszybszym doprowadzeniu do remisu. Udało się to już w 52 minucie. Piłkę otrzymał Mariusz Dziwirski, dograł on do Łukasza Draba, który technicznym mierzonym strzałem po długim słupku pokonał bramkarza Sokoła, 1-1. W 56 minucie nad bramką naszego bramkarza strzelali przyjezdni. W 69 minucie drugą poważną stratę w meczu zaliczył Telążka. Goście oddali mocny strzał, który na szczęście trafił w boczną siatkę. W 72 minucie Błonie wychodzą na prowadzenie. Świetna kontra naszych piłkarzy, Wojciech Gersztyn dogrywa do Patryka Olczyka a ten spokojnie uderzając nad bramkarzem zdobył bramkę, 2-1. Jak się później okazało była to bramka na wagę trzech punktów. W 80 minucie sytuację sam na sam marnuje Mariusz Dziwirski. W 82 minucie Olczyk efektownie kiwa obrońcę w polu karnym, dogrywa do Gersztyna, który uderzając po ziemi daje szansę obronić to uderzenie bramkarzowi. W końcówce meczu kilka groźnych ataków przeprowadzili piłkarze z Karlina. Błonie mądrze i skutecznie się broniły i to pozwoliło na zdobycie 3 punktów.
Barwiczanie zdobyli 3 punkty na swoim terenie. Pokazuje to, że własne boisko sprzyja naszym piłkarzom. Poprawić trochę skuteczność na wyjeździe i naprawdę pierwsza czwórka nawet nie będzie nam straszna. Duże pochwały za dzisiejszy mecz należą się przede wszystkim parze stoperów. Zarówno Jacek Noga jak i Mariusz Kreft rozegrali świetne spotkanie. Kilka razy para stoperów przerywała groźne ataki rywali. Dzięki ich pewnej grze spokojniej mógł bronić Mateusz Kowalczuk. Oczywiście gratulację należą się całemu zespołowi za wkład w ten mecz. Nie był to łatwy rywal. Po raz kolejny dżokerem Błoni został Patryk Olczyk, który wchodząc na plac gry w drugiej połowie zapewnił Błoniom 3 punkty. Trenerski nos miał Ireneusz Polewski wstawiając Patryka w 55 minucie na boisku.
JK