Aktualności

Seniorzy z tarczą !!!

2015-10-19

Zwycięstwem 4-2 zakończył się sobotni mecz, w którym drużyna Błoni podejmowała Victorię Sianów. 

Chyba żaden z kibiców, który w sobotę o godzinie 15:00 przybył na Stadion Miejski w Barwicach nie żałował, że pojawił się na tym meczu. Obydwie drużyny stworzyły bardzo dobre widowisko - mecz, który chetnie się ogladało. Podopieczni Ireneusza Polewskiego zagrali na wysokich obrotach, stąd 3 punkty zdobyte na swoim terenie cieszą jeszcze bardziej. Nasza drużyna w końcu pokazała również że potrafi strzelać bramki oraz przede wszystkim walczyć na boisku. Każdy z grających zawodników zostawił dziś wiele serca na murawie. Rajdy Wojtka Gersztyna myślę, że długo wspominać będą kibice zgromadzeni na stadionie. Zawodnicy Victorii postawili Barwiczanom ciężkie warunki, ale mimo to nasi zawodnicy nie przestraszyli się przeciwników, którzy przed meczem znajdowali się na 3 miejscu w tabeli. Błonie dwukrotnie doprowadzając do remisu, a w późniejszym czasie strzelając kolejne dwie bramki pokazali, że aspirują do walki o pierwszą piątkę w tabeli. 

   Mecz piłkarze Błoni rozpoczynają m.in. bez Igora Walczaka. W 6 minucie po raz pierwszy groźna akcja Victorii. Strzał za pola karnego Grzegorza Dudy, trenera Victorii pewnie broni Mateusz Kowalczuk. W 11 minucie zaatakowali Barwiczanie. W zamieszaniu w polu karnym oddaliśmy dwa strzały, po którym nie padła bramka, jedynie nasz zespół miał rzut rożny. Z rzutu rożnego dośrodkowuje Marek Bernaciak, z głowy uderza Marcin Pieczara i piłka leci blisko poprzeczki. W 16 minucie zawodnicy z Sianowa wychodzą na prowadzenie. Saganowski z pola karnego dośrodkowuje do Marcina Bogdana i ten strzałem z głowy pokonuje Kowalczuka, 0-1. W 20 minucie mocno strzela Duda, Mateusz Kowalczuk łapie na raty. W 27 minucie piłkarze Błoni doprowadzają do wyrównania. Z rzutu rożnego dośrodkowuje Bernaciak, w polu karnym najprzytomniej zachował się Marcin Pieczara, do którego w zamieszaniu doszła piłka, a ten umieścił ją w siatce, 1-1. W 30 minucie ładnie indywidualnie Wojciech Gersztyn mija obrońcę po czym ze skraju pola karnego oddaje strzał, który broni bramkarz Victorii. Do końca pierwszej połowy zbyt wiele ciekawego się nie działo. 

   Drugą połowę w takim samym składzie rozpoczynają Barwiczanie. W 55 minucie Marek Bernaciak fauluje w polu karnym i goście mają „jedenastkę”. Gola pewnym mocnym strzałem zdobywa Michał Rokicki, 1-2. Jednak radość przyjezdnych długo nie trwała. W 58 minucie źle piłkę wykopał bramkarz Victorii, przejął ją Mateusz Stępień i podążając do bramki strzałem w krótki róg pokonał Marka Kapałę, 2-2.W 65 minucie Gersztyn dogrywa do Mikołajczyka, ten dorzuca piłkę w pole karne, ale tam nie było nikogo kto mógłby zakończyć tą akcję. W 69 minucie szczęście było z Barwiczanami. Mocna bomba za pola karnego Victorii trafia prosto w poprzeczkę i piłka wraca na boisko. W 72 minucie z rzutu wolnego celnie uderza Krzysztof Sysko i jego uderzenie broni bramkarz. Z kolei w 77 minucie dobrą interwencję zalicza Kowalczuk po obronie strzału z pola karnego. W 78 minucie piłkarze z Barwic po raz pierwszy wychodzą na prowadzenie. Victoria miała rzut rożny, po dośrodkowaniu piłkę wykopuje Krzysztof Sysko, ta trafia przed połowę boiska do Wojtka Gersztyna, który wykonuje samotny rajd ku bramki Victorii po czym pokonuje bramkarza z Sianowa strzelając gola na 3-2. Piękna, szybka kontra naszych piłkarzy. Kilkadziesiąt sekund później blisko wyrównania byli przyjezdni, którzy w zamieszaniu w polu karnym trafiają w słupek. W 89 minucie wiadomo było już, że 3 punkty zostaną w Barwicach. Kolejna kapitalna kontra Błoni, Marcin Pieczara zagrywa do Gersztyna, który znów w kilkudziesięciometrowym rajdzie zmierza do bramki po czym kładzie bramkarza Victorii i zdobywa bramkę strzałem do pustej bramki, 4-2.Kilka chwil potem zakończyło się sobotnie spotkanie.

   Zespół Błoni pokonuje Victorię Sianów 4-2. Mamy wiele powodów do radości po tym spotkaniu. Bo naprawdę nasi piłkarze rozegrali dobry mecz. Miejmy nadzieje, że w końcu formę strzelecką złapie Wojciech Gersztyn, który zasługuje dziś na miano najlepszego piłkarza w meczu. Dużo akcji ofensywnych Wojtka mogło się podobać, a dwie akcje bramkowe można okraść stwierdzeniem „palce lizać”. Również mógł imponować występ Marcina Pieczary, który oprócz bramki i asysty wiele razy zanotował czyste odbiory oraz wyprowadzał kontry. Mateusz Kowalczuk zbyt wiele do powiedzenia przy utraconych golach nie miał, a pozostałe sytuacje bronił pewnie. Para stoperów rozegrała dobry mecz. W środku pola jak co mecz dzielnie walczył Krzysztof Sysko który wygrywał pojedynki powietrzne oraz wyprowadzał groźne ataki. Solidny mecz zanotował z pewnością Łukasz Drab, który zawzięcie walczył z rywalami przerywając ich ataki. W końcu na skrzydle rozbudził się nasz „Barwicki Messi” czyli Mateusz Stępień, który ładną akcją indywidualną doprowadził do wyrównania na 2-2. Kapitan Błoni Łukasz Mikołajczyk widać że stara się, ale wciąż naszemu graczowi brakuje strzelonej bramki, która z pewnością by go odblokowała. Drugi z rzędu słabszy mecz rozegrał Marek Bernaciak. 

   W trakcie meczu tradycyjnie spośród osób, które kupiły bilety rozlosowano nagrody - niespodzianki ufundowane przez Sklep FILO z Barwic oraz UM w Barwicach. Serdecznie dziękujemy

JK

Facebook

ZamknijStrona używa cookies (ciasteczek). W przeglądarkach internetowych można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może spowodować utrudnienia lub brak działania niektórych funkcji serwisu. Niedokonanie zmian ustawień przeglądarki internetowej na ustawienia blokujące zapisywanie plików cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie.