
Remis z Orłem
2016-05-02Tylko remisem zakończył się sobotni mecz Błoni, w którym mierzyliśmy się na własnym boisku z Orłem Wałcz.
Po 90 minutach widniał wynik 1-1. Po meczu pozostaje spory niedosyt. Niestety przy wyniku 1-1 rzutu karnego nie wykorzystałMariusz Kreft. W całym meczu głównie gra toczyła się pod dyktando naszej ekipy, jednak zawodziła kiepska skuteczności. Wciąż nie może się przełamać para napastników Gersztyn-Walczak. O wiele mniej okazji tworzyli przyjezdni, ale też i oni mogli przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść gdy utrzymywał się wynik 1-1.
Zespół Błoni mecz rozpoczyna m.in. bez kontuzjowanego Krzysztofa Sysko oraz chorego Jacka Nogi. Zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie byliśmy świadkami tylko jednego gola. Zagrożenia w pierwszej części tworzyli głównie biało – zieloni. Dwa razy w słupek strzelał Wojciech Gersztyn. Z dogodnej sytuacji z pola karnego gola natomiast nie strzelił Igor Walczak. Swoją szansę również miał Krystian Podgórski jednak mając blisko przed sobą bramkę postanowił dograć do kolegi z zespołu. W 40 minucie w końcu podopiecznym Irka Polewskiego udało wyjść się na prowadzenie. Wojciech Gersztyn dograł do Marka Bernaciaka a ten pewnie strzelił bramkę. Do przerwy nasi gracze prowadzili 1-0.
Bez zmian w składzie drugą połowę rozpoczęli piłkarze Błoni. W 58 minucie jak się na koniec meczu okazało mieliśmy drugiego i zarazem ostatniego gola w meczu. Około z 16 metra do bramki rzut wolny miała drużyna Orła. Niezbyt mocny strzał przed siebie „wypluł” Mateusz Kowalczuk i po małym błędzie naszego bramkarza Tomasz Syroka doprowadził do wyrównania. Za wszelką cenę Barwiczanie starali się strzelić drugą bramkę. Ale znów okazji nie wykorzystał Wojciech Gersztyn oraz m.in. Łukasz Mikołajczyk. 80 minuta mogła być kluczowa dla naszego zespołu w całym meczu. Faulowany w polu karnym był Gersztyn i Barwiczanie miały jedenastkę. Niestety słabo uderzył Mariusz Kreft i Kamil Lisowski broniąc to uderzenie został bohaterem Wałcza. W końcówce meczu okazję mieli przyjezdni. Po wybiciu piłki przez Kowalczuka, z połowy uderzał gracz Orła i sprzed linii bramkowej Kreft uratował swój zespół wybijając przytomnie futbolówkę.
Błonie Barwice - Orzeł Wałcz 1:1