
Porażka z Gryfem w pucharze
2015-10-08Porażką i odpadnięciem z pucharu Polski KOZPN zakończył się środowy mecz pucharowy, w którym zespół Błoni podejmował na własnym boisku drużynę Gryfa Polanów.
Spotkanie po 90 minutach zakończyło się wynikiem 0-1dla przyjezdnych z Polanowa. Niestety nasza drużyna nie poradziła sobie z rywalem grając przeciętne spotkanie. Obydwie drużyny grały bez kilku swoich podstawowych zawodników a więc żadnych wymówek na braki podstawowych piłkarzy nie będzie. Błonie grając i tak w mocnym składzie niestety nie potrafiły chociażby raz pokonać bramkarza rywali. Nasi zawodnicy ofensywni zagrali słaby mecz nie stwarzając zbyt wiele sytuacji. Bramkę niestety tracimy po błędzie sędziego głównego który nie odgwizdał dotknięcia piłki ręką przez gracza z Polanowa i w czasie tej akcji padła decydująca bramka. Trudno, o pucharze w tym sezonie należy już w Barwicach zapomnieć…
W pierwszych minutach meczu bardziej aktywni byli nasi piłkarze. Już w 6 minucie groźną sytuację stworzyli Barwiczanie. Wojciech Gersztyn dogrywa do Łukasza Mikołajczyka i ten będąc sam na sam z bramkarzem uderza niestety w bramkarza i ten broni na rzut rożny. W 16 minucie z rzutu rożnego dośrodkowuje Marek Bernaciak, Jacek Noga uderza z pierwszej piłki ale bramkarz przytomnie obronił niezłe uderzenie stopera Błoni. Po tej akcji szybką kontrę przeprowadzili goście, którzy po mocnym dośrodkowaniu z prawej strony uderzają blisko słupka strzałem z głowy. W 25 minucie z dość daleka z rzutu wolnego uderza Bernaciak i bramkarz Gryfa miał sporo problemów z obroną tej piłki. Z kolei w 32 minucie nad bramką strzałem z głowy uderza Igor Walczak. Przed przerwą próbowali jeszcze przyjezdni ale strzał z okolic pola karnego zablokował Mariusz Kreft. Do przerwy bez bramek.
Drugą połowę podopieczni Ireneusza Polewskiego rozpoczynają w takim samym składzie. W 50 minucie niezły wolej Gryfa za pola karnego przelatuje nad poprzeczką. W 59 minucie celnie uderza Walczak ale uderzenie broni bramkarz. W 66 minucie 100 % okazję marnuje napastnik z Polanowa który będąc już przed bramkarzem Błoni Kacprem Tomaszewiczem przenosi piłkę nad poprzeczką. Kluczowa akcja w meczu miała miejsce w 82 minucie. Wtedy to sędzia główny puścił grę po zagraniu ręką przez zawodnika z Polanowa, piłkę cały czas mieli przy nodze goście którzy z okolic pola karnego uderzają na bramkę i pokonują młodego bramkarz Błoni który będąc zasłonięty przez innych graczy nie był w stanie obronić tego uderzenia, 0-1. Do końca meczu wynik się nie zmienił.
JK