Aktualności

Piąte zwycięstwo z rzędu !!!

2015-05-10

W sobotnie popołudnie Błonie Barwice podejmowały na własnym boisku Pogoń Połczyn Zdrój.

Wygrała nasza drużyna 4-2. Kibice zgromadzeni na stadionie mogli być zadowoleni z poziomu. Obie drużyny grały otwarty futbol i przeprowadzały dużo sytuacji pod obiema bramkami. Drużyna z Połczyna wcale nie wyglądała na zespół, którzy walczy o utrzymanie. Dobrze przed meczem wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwe spotkanie. Mimo to że Barwiczanie wygrywali już dwie bramkami, to zawodnicy Pogoni potrafili doprowadzić do wyrównania. W późniejszych minutach strzelała już tylko nasza drużyna i z kolejnego zwycięstwa z rzędu mogli cieszyć się nasi piłkarze.

   Dzisiejsze spotkanie zespół Ireneusza Polewskiego rozpoczął m.in bez Dariusza Bartolewskiego. Podobnie jak w Szczecinku szybko zespół Błoni wyszedł na prowadzenie. Bo już w 2 minucie bardzo ładnym podaniem popisał się Igor Walczak, który dograł do Dominika Łabula i ten będąc sam na sam z bramkarzem pewnie strzelił gola, 1-0. Pierwsza okazja zespołu z Połczyna miała miejsce w 4 minucie, kiedy to jeden z graczy Pogoni uderzył z głowy nad poprzeczką. W 11 minucie strzał Grzegorza Wawreńczuka z pola karnego broni bramkarz Błoni, Mateusz Kowalczuk. W 15 minucie znów pokazał się Dominik Łabul. Kiwając dwóch zawodników Dominik oddał strzał za pola karnego, który obronił bramkarz. W 18 minucie Krzysztof Sysko podwyższył prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Sebastian Głuszak i Krzysiek strzałem z głowy pokonał bramkarza Pogoni, 2-0. W 30 minucie po dośrodkowaniu Maćka Telążki, Igor Walczak uderzył z głowy nad poprzeczką. W 45 minucie bramkę do szatni tracą zawodnicy Błoni. Piłka zagrana w pole karne, Grzegorz Wawreńczuk przejął futbolówkę i z pola karnego uderzył po długim rogu pokonując Kowalczuka, 2-1. 

Drugą połowę Barwiczanie rozpoczynają w takim samym składzie. Groźniejsza sytuacja w drugiej połowie miała miejsce w 58 minucie i była to sytuacja z golem dla zawodników z  Połczyna. Dośrodkowanie z rzutu wolnego, po małym zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła pod nogi Roberta Woszczyńskiego, który pokonał naszego bramkarza, 2-2. Po drugiej zdobytej bramce zespół Pogoni miał apetyt na to, aby strzelić kolejną. Blisko tego byli nasi rywale w 62 minucie. Gdyby nie świetna interwencja Mateusza Kowalczuka po strzale z pola karnego, Pogoń mogła by objąć prowadzenie. W 70 minucie przebudził się nasz zespół. Znów świetne dośrodkowaniu z rzutu wolnego Głuszak na głowę Syski i ten zdobywa drugiego gola z głowy w dzisiejszym spotkaniu, 3-2. W 74 minucie Dominik Łabul nabija piłkę w rękę obrońcy Pogoni i sędzia dyktuje rzut karny. Do piłki podszedł kapitan Błoni w dzisiejszym spotkaniu Sebastian Głuszak i niestety po ładnej paradzie bramkarza z Połczyna, Seba nie strzela bramki. W 76 minucie przyjezdni mieli 100 % okazję do wyrównania. Na nasze szczęście strzał z pola karnego wylądował nad bramką. W 85 minucie zespół Błoni dobił ekipę Pogoni Połczyn Zdrój. Znów z rzutu wolnego dośrodkowuje Głuszak, Sysko zgrywa piłkę, która jeszcze ociera się o gracza Pogoni przy czym trafia pod nogi Igora Walczaka i ten pewnym strzałem ustala wynik spotkania na 4-2. Do końca meczu wynik się nie zmienił. 

   Wynik meczu może nas bardzo satysfakcjonować. Zespół Ireneusza Polewskiego odniósł piąte zwycięstwo z rzędu. Remis Mirstalu Mirosławiec oraz porażka Sadu Chwiram zdecydowanie przybliża nasz zespół do awansu. Jednak z pewnością będzie trzeba zagrać kilka dobrych meczów, aby ten cel zrealizować. Wszyscy piłkarze zasługują dziś na duże brawa. 

W następnej kolejce zespół Błoni pojedzie do Mirosławca na ciężki mecz z miejscowym Mirstalem. 

JK

Facebook

ZamknijStrona używa cookies (ciasteczek). W przeglądarkach internetowych można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może spowodować utrudnienia lub brak działania niektórych funkcji serwisu. Niedokonanie zmian ustawień przeglądarki internetowej na ustawienia blokujące zapisywanie plików cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie.