
Najważniejsze zwycięstwo
2017-06-26Potwierdzili dobrą formę w rundzie wiosennej zawodnicy Błoni Barwice, którzy ograli na wyjeździe Wiekowiankę Wiekowo 2-1 i tym samym utrzymaliśmy się w V lidze Koszalińskiej.
Celem nowego trenera Pawła Drozdowskiego było utrzymać zespół w tej klasie rozgrywkowej i to zostało zrealizowane. Duże brawa należą się dla trenerów Błoni oraz samych zawodników za to, co dokonali. A łatwe to zadanie napewno nie było, biorąc pod uwagę, że z ligi spadły aż 4 drużyny. Ale teraz możemy wszyscy już ochłonąć i zacząć myśleć o przyszłym sezonie.
W sobotnim starciu kibice w Wiekowicach ujrzeli trzy bramki. Od początku spotkania zespół gospodarzy utrzymywał się więcej przy piłce oraz stwarzał więcej okazji. Nasi zawodnicy grali dość nerwowo. W 25 minucie miejscowi objęli prowadzenie. Kilka minut po strzeleniu bramki zawodnik Wiekowianki w krótkim odstępie czasu dostaje dwie żółte kartki i w konsekwencji opuszcza plac gry. W 40 minucie zawodnicy Błoni grając w przewadze doprowadzają do wyrównania. Z rzutu rożnego dośrodkowuje Daniel Buszowiecki, a w polu karnym udanie Mariusz Kreft zdobywa gola strzelając piłkę nogą. Do przerwy mieliśmy podział punktów. W drugiej odsłonie padł jeden gol i to z pewnością dla nas najważniejszy w całym sezonie. W 78 minucie mocną bombę z ok. 25 metra posyła Dominik Woś, bramkarz sparowuję futbolówkę przed siebie, do której dopada Wojciech Gersztyn i wyprowadza Błonie na prowadzenie. Wiekowiance już gola strzelić się nie udało. Piłkarze Pawła Drozdowski obronili to co zdobyli i ostatecznie Barwiczanie wywieźli 3 punkty z ciężkiego terenu.
Happy endem zespół Błoni zakończył sezon 2016/17. Po słabej rundzie jesiennej ostatecznie udało nam się osiągnąć cel, który był do zrealizowania. Napewno przyjście Pawła Drozdowskiego do naszego klubu wiele wniosło, trener wraz z asystentem Łukaszem Rakowskim zrobili dobrą robotę i z pewnością w przyszłym sezonie czekają nas chwile radości w kolejnych meczach. A już pomału trzeba myśleć o kolejnym sezonie, bo jak sami wiemy czas szybko upływa i tak naprawdę za kilkanaście dni zespół Błoni wznawia treningi.
JK